Dla mojej miłości by Maritza16 :)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 16, 17, 18 Następny

Klaudynka...xD

Yhy super..i streszczonko też.. Very Happy

Maritza16

Odcinek 5

Franco i Susan patrzą na siebie zachwyceni. Wkońcu po paru minutach zachwycającej sie ciszy Franco mówi:
- Cześć. Nazywam się Franco. A ty?
- Susan. Nazywam się Susan. - odpowiada Susan.
- Miło mi. Może chcesz uśiąść ze mna przy ognisku, jeżeli oczywiście chcesz... - mówi nieśmiałaym głosem Franco.
- Bardzo chętnie, ale... - Susan urywa, nie wie co ma powiedzieć bardzo chciałaby go poznać, ale... - Jestem z koleżanką i... Sory, ale muszę do niej iść..
- Nie nic nie szkodzi... - mówi zawiedzony Franco.
Susan udaje się więc w stronę ogniska przy którym siedzi Marissa. Jest bardzo zamyślona i ledwo nie wchodzi w ogień.
- Uważaj! - krzyczy Marissa - Zakochałaś się czy co???
- Ach sory nie zauważyłam... - mówi speszona Susan - Cześć wszystkim.
Dosiada się do grupki roześmianych osób. Nadal jednak myśli o tajemniczym nieznajomym.
- Hejka wszystkim! Jak sie bawicie? - mówi głos za plecami Susan.
Susan odwraca sie... i nie może uwierzyć własnym oczom... To ten chłopak którego przed chwila poznała! Franco takze jest zaskoczony.
Wszyscy smażą kiełbaski a Susan i Franco nadal się w siebie wpatrują.
Nie mogą oderwac od siebie wzroku.
Po zjedzeniu kiełbasek wszyscy zaczynają tańczyć.
Gdy Susan i Franco zostaja sami przy ognisku zaczynają ze sobą rozmawiać.
- Jak ci sie tu podoba? - zagaduje Franco przybliżając się do Susan.
- Bardzo fajnie... Szczególnie zachód słońca jest tutaj przepiękny.
- Tak to prawda zachód słońca jest piekny.
- Czyms sie zajmujesz - pyta Susan.
- Jestem... adwokatem - odpowiada Franco i dodaje w myślach: "I przyszłym nastepcą tronu w tym kraju". - A ty?
- Jestem modelka. Uwielbiam ten zawód. Może każdy uwaza, ze modelka to tylko ciało, ale ja sądze, ze to bardzo duchowe zajęcie wymagające wielkiego zaangażowania i precyzji.
- Nie dziwię się, ze jesteś modelką. Jesteś taka piękna. Masz piękne włosy, oczy i całe ciało...
Na te słowa Susan się rumieni.
- Dziękuje bardzo.
- Za co? To tylko prawda.
Franco milknie. Wpatruje sie w Susan. Nie może przestać zachwycać się jej pięknem.
- Może zatańczymy? - pyta Franco poczym wstaje i podaje rękę Susan.
- Z przyjemnością. - odpowiada Susan z uśmiechem.
Zaczynaja tańczyć. Tańczą z wielką pasją i zamiłowaniem.
W czasie gdy tańczą leci piosenka:
[link widoczny dla zalogowanych]
Enrique Iglesias - Do You Know
Oto animka z ich tańca:

*************
Pedro udaje sie do małego domku jednorodzinnego. To dom Maresów.
- Witam was! - mówi po przekroczeniu progu ich domu.
- Witam cie Pedro - odpowiada Anna - W jakiej sprawie przychodzisz? Chodź, porozmawiamy w salonie. Wchodza do pokoju gdzie siedzi Oliver.
- Witaj Pedro - mówi podnosząc się z sofy i podając mu ręke na przywitanie - Siadaj.
- Chcesz herbaty czy kawy? - pyta Anna.
- Herbaty... nie chce żeby ciśnienie mi jeszcze bardziej podskoczyło...
- A mi przynieś kawe - dodaje Oliver.
Anna udaje sie do kuchni. W salonie zostają Pedro i Oliver.
- Co się stało, ze jesteś tak zdenerwowany? - pyta zaniepokojony Oliver.
- I ty sie jeszcze pytasz - mówi zaskoczony pytaniem Olivera Pedro - Twoja córka wyjechała do Hiszpani to się stało!
- Ach to... - Oliver smutnieje - My nie chcieliśmy... Nie mogliśmy jej od tego odwieść...
- Nie mogliscie... - mówi coraz bardziej zirytowany Pedro - Jeżeli ona skrzywdzi mojego syna...
- Przestań mi grozić, dobrze? - mówi podnisionym głosem Oliver - Pamiętaj, ze jesteś w moim domu! A tak pozatym to Marcos nie chciał wyjechac z Susan...
- I wcale mu się nie dziwie... - rzecze Pedro - Ja was ostrzegam... Jeżeli wasza córka nie wróci... Pożałujecie tego... Ona pozna prawdę... Jeżeli tego nie chcecie sprowadźcie ją tu...
- Jak możesz nas szantażować!
- Ja tylko was ostrzegam! Do widzenia... "przyjacielu" - mówi z ironicznym głosem Pedro wstając z sofy i udaje sie w kierunku wyjścia.
Ledwie nie wpada na Anne nisosącą kawei i herbate.
- Już wychodzisz? Co sie stało? - pyta Anna widząc wzburzoną minę Pedra.
- Zapytaj męża. - odpowiada Pedro i pospiesznie udaje sie w kierunku drzwi frontowych.
Zaniepokojona Anna wchodzi do salonu.
- Co się stało? - pyta.
- Ach... - mąż patrzy na nią wzdychając - Siadaj. Opowiem ci...
**************
Pałac królewski. Elizabeth wchodzi do pokoju Rosy i Franca.
- Gdzie Franco? - pyta się Rosy.
- Nie wiem, nie mam pojecia. On mi o niczym nigdy nie mówi. - odpowiada Rosa i szybkim krokiem udaje sie w strone wyjścia -
I nie mam siły już z tym walczyć. On mnie nie kocha. Nigdy nie kochał... - dodaje i wychodzi.
Elizabeth usiada na łożu i mówi po cichu:
- Nie pozwolę aby stracił dziedzictwo... Nie pozwolę... Ta dynastia musi przetrwać...
Tymczasem w salonie Rosa spotyka Monice.
- Wiesz gdzie jest Franco? - pyta.
- Niestety nie - odpowiada Monica i udaje się w swoją stronę.
- Ja tego nie wytrzymam nie mytrzymam! - mówi Rosa do siebie i bezradnie siada na kanape.
*************
Na plaży. Susan i Franco śmieją sie i rozmawiają.
- Wiesz jest mi z tobą tak dobrze jak z nikim. - mówi Franco.
- Mi z tobą też dobrze sie rozmawia - rzecze Susan i uśmiecha sie.
- A wracając do tematu... Znasz trochę polski język?
- Pewnie. A czemu pytasz?
- A piosenkę o czarnych oczach?
- Nieee... - odpowiada Susan.
Franco wpada na pewien pomysł.
- No to chodź... - wstaje i bierze Susan za ręke i prowadzi do kapeli.
- Panowie znacie Czarne oczy z Polski? Tego Ivana Komarenko?
- Taaak znamy. - odpowiadają - ale tylko muzykę.
- To świetnie - rzecze Franco - Więc muzyka!!!
- To dla ciebie Susan - mówi do stojącej obok niego dziewczyny - Dla twych czarnych oczu!
Franco zaczyna Spiewać "Jej czarne oczy".
To ta piosenka:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ivan & Delfin - Jej Czarne Oczy
Susan jest zachwycona. Wszyscy zaczynają tańczyć.
Wielu nie rozumie tej piosenki, ale Susan i Franco rozumieją.
Podczas śpiewania Franco patrzy Susan prosto w jej piękne, czarne oczy.
Wkońcu zaczynają tańczyc. Franco nadal śpiewa.
*********** KONIEC *************