Forum poświęcone telenowelom,serialom i filmom ;*;) Strona Główna

 Amar es mi vida - " Miłość jest moim życiem"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
marta*
Idol



Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wołomin

PostWysłany: Sob 21:08, 17 Lis 2007    Temat postu:

tak..swietny odcinek:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RuBi
Fajny idol ! :)



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:20, 19 Lis 2007    Temat postu:

Świetny odcinek..zresztą jak cała tela..Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ania199218
Idol mega wszystkich użytkowników :))



Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Legnicy:):)

PostWysłany: Pią 20:10, 23 Lis 2007    Temat postu:

ODCINEK 7
-Witaj mówi Stefano wchodząc do pokoju Normy
- cześć
- dwano Cię nie widziałem - mówi Stefano
- ja ciebie też. Siadaj
- o dziękuje
- co Cię do mnie sprowadza?- pyta Norma
- chciałem z kimś porozmawiać. Jesteś jedyną osobą która może mnie podtrzymać na duchu.
- nie rozumiem o co Ci chodzi. jestem tylko twoją koleżanką z klasy.
- właśnie jedyną która by mi pomogła.
- co się stało
- mam problemy- mówi Stefano
- jakie? w pracy? w domu?
- z narzeczoną
- o ile dobrze się orientuje to twoją narzeczoną jest Natalia
- tak właśnie o nią chodzi
- poczkaj chwilke ktoś do mnie dzwoni.

Norma rozmawia ze Stefano
*************************************************************
Natalia wraca wściekła do domu. Jest taka wściekła. Nie ma sił nawet nieść torb z zakupami. Wyrzuca je do pobliskiego kosza.
************************************************************
Maurico wchodzi do gabinetu Luci
- jak możesz tu wchodzić po wczorajszym! - krzyczy Lucia
- przyniosłem tylko pani bilans
- a co mnie obchodzi twój bilans .Wczoraj odmówiłeś szefowej
- w takich sprawach zawsze będę odmawiał - mówi Maurico
- nie bądź bardziej beszczelny niż jesteś
- lepiej będzie jak wyjdę
- nie poczekasz i wysłuchasz co mam ci do powiedzenia - krzyczy Lucia
- nie będę słuchał bo mam wiele pracy
- chcesz to mogę ci ulżyć. Zrobię tak że wogóle nie będziesz miał pracy.
- nie lubię gdy tak mnie pani terroryzuje
- wyjdź bo przy tobie mi się nie dobrze robi.
- Już wychodze ale jedno pani powiem jest pani okrutna
- to chyba nas właśnie łączy oboje jesteśmy dziwnymi ludźmi i strasznie wyszczekanymi
*************************************************************
- już Stefano - mówi Norma
- dobrze teraz już nikt nam nie przerwie
- więc co się dzieje z Natalią? Dlaczego wam się nie układa?
- zaczęła mnie podejrzewać o różne dziwne rzeczy.
- ale jak to okazuje?
- złości się na mnie o byle co. Nie wie jak wyrazić swoje uczucia
- więc Cię jednak kocha?
- kocha ale nie umie tego okazić
- nie rozumiem tego jak nie może?
- nie wyznaje mi tego wprost
- nigdy ci nie mówi że cię kocha? - pyta się Norma
- czasami ale czuje że nie szczerze
*************************************************************
Mariana przypadkowo spotyka na ulicy mamę Alicji
- dzień dobry - mówi Mariana
- dzień dobry
- dlaczego jesteś taka spięta - pyta się Artemida
- pokłóciłam się z Alicją
- znowu? Co się stało
- poprostu nie chciała ze mną rozmawiać
- ostatnio ciągle jest pochłonięta tą swoją pracą - mówi Artemida
- muszę do niej zadzwonić
Mariana wyciąga z torebki telefon i dzwoni.
- Słucham - podnosi słuchawke Alicja
- o to ty kochana - mówi Mariana
- chciałam Cię przeprosić za moje ostatnie zachowanie
- zmieniłaś się i to bardzo kiedyś mieliśmy więcej tematów do rozmowy
-przepraszam to moja wina
- nie to nie jest twoja wina tylko twojej pracy
-staram się więc muszę dobrze pracować
- ale Alicja nie za taką cene
- wiesz nie tylko obraziłam Ciebie ale pokłóciłam się z mamą
- to akurat wiem bo spotkałam ją
- nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym ją przeprosić
- jest to możliwe bo właśnie stoi tu koło mnie
- dasz mi ją do telefonu?
- proszę
- witaj córeczko
- mamo chciałam Cię....
- wiem kochanie czuję to co byś chciała
- naprwde nie chciałam się z Tobą pokłócić. To samo wyszło
- przestańmy rozmawiać o smutnych rzeczach. Lecz nie możesz tak bardzo się angażować w tą swoją prace
- wiem ale z niej nie zrezygnuje
- dobrze wiem że jesteś wspaniałą i dobrą osobą
- przepraszam mamo ale musze już kończyć
-dobrze. Do zobaczenia w domu

Alicja jest zdenerwowana po kłótni z mamą i Marianą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta*
Idol



Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wołomin

PostWysłany: Czw 15:31, 29 Lis 2007    Temat postu:

Fajny odcinek:)
Niezła jest ta Natalia (z tymi zakupami) Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaudynka...xD
Idol mega mega supper !!! Forumowicz !



Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:14, 29 Lis 2007    Temat postu:

Świetny odcinekk..Smile
Zapraszam do mnie.Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ania199218
Idol mega wszystkich użytkowników :))



Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Legnicy:):)

PostWysłany: Sob 9:19, 08 Gru 2007    Temat postu:

ODCINEK 8

Natalia sama siedzi wściekła w domu. Dlaczego ja mam zawsze takie szcęście? A jeżeli on tam ma kogoś w tej kancelarii? Oby nie miał bo tego pożałuje. Do domu wchodzi nagle Stefano. Och to on. Ciekawe jak się wytłumaczy przede mną?
- witaj kochanie- mówi i całuje Natalie w policzek
- co się z tobą stało? - pyta się Natalia
- nie mogę cię pocałowac na dzień dobry?
- nigdy tego nie robiłeś więc się tobie dziwie
- i to mój błąd że nie robiłem. Taką narzeczoną trzeba szanować. Przperaszam cię kochanie że czasami ciebie nie zauważałem
- Dokłądnie przechodziłeś obojętnie. Ale ja też ostatnioz achowywałam się dziwnie. Dzisiaj...
- co dzisiaj? -pyta Stefano
- o co dzisiaj robiłeś?
- ja? w pracy byłem i na mieście. Mam coś dla ciebie
- co takiego? Czy ty mnie zacząłeś naprawdę deoceniać?
- proszę. Spójrz na tą sukienkę
- ojej jest śliczna - mówi zachwycona Natalia
- wiesz kocham cię kocham cię. Bardzo, bardzo
- ja ciebie też Natalio- mówi Stefano
- a chciałbyś keidyś mnie pożucić- pyta się Natalia
- co ci przyszło do głowy. Kocham cię taką jaką jesteś
- ale jaka jestem? Czasami jestem wredna wiem ale robię to tylko z miłości do ciebie. Miłość gości do ciebie w moim sercu.
- ale masz najpiękniejsze oczy na świecie. Ciągną mnie one do ciebie- mówi Stefano

-------------------------------------------------------------------------------------
Norma widzi przybitą Alicje.
- co się stało? - pyta się Norma
-nie chciałabym o tym rozmawiać
- czasem lepiej pomilczeć niż rozmawiać
- skąd ma pani taką dobrą intuicję?
- poprostu mam - odpowiada Norma
- zrobić ci kawy? - pyta się Alicja - ojej przepraszam pani-
- już od dawna miałam propozycje abyśmy przeszli na ty- mówi Norma
- ale czy to wypada? - pyta się Alicja
- przekonałam się Alicjo do ciebie
- ja też do pa.. do Ciebie- mówi Alicja
- więc co się stało? Możesz mi o wszystkim powiedzieć. jeżeli nie to nie będe dociekać- mówi Norma
- ale dobrze powiem Ci ale jak ty mi też odpowiesz na moje pytanie
- najpierw ty - mówi Norma
- dobrze. Więc pokłóciłam się z mamą i przyjaciółką. Proszę nie obraź się ale moja mama i przyjaciółka uważają że za dużo pracuję. Ja tak nie uważam.
- a spójrz na to z drugiej strony. Może faktycznie to jest ponad twoje możliwości. Oni są dla ciebie dobrzy i troskliwi. Odpowiedz tak szczerze ta praca jest dla ciebie za ciężka?
- nie no co ty. Wprost przeciwnie ja kocham pracować szczególnie z Tobą- mówi Alicja
- dobrze nie było pytania. Ale sama spróbuj dojść do tego że zasłużyłaś na kilka dni lenistwa po tak ciężkiej pracy.
- zastanowię się. Proszę odpowiedz mi na pytanie
- tak? słucham?
- kim był ten mężczyzna co tu był? - pyta się Alicja
- poprostu to mój kolega z klasy. Ma problemy w domu z żoną i przyszedł się poradzić co ma dalej robić. Nic mnie z nim nie łączy.- mówi Norma
-a masz kogoś?
- nie nie mam. A co ty taka dociekliwa. Znasz może tego człowieka co tu był Stefano?
- nie no co ty. Ja tylko tak pytam z ciekawości.


------------------------------------------------------------------------------------
Carina odbiera wpracy telefon od Alberta
- słycham? - pyta Carina
- cześć - mówi Alberto
- to znowu ty. CO chcesz tym razem?
- chciałbym się spotkać z naszym dzieckiem- mówi ALberto
- na razie nie mogę jestem w pracy. Więc gdybyś bardzo chciał to wiesz że pracuje i nie mogę
- ale posłuchaj ja juz bardzo dawno dziecka nie widziałem.- mówi ALberto
- a posłuchaj dlaczego ja musze pracować ? żeby zarobić na utrzymanie siebie i dziecka. Bo ty nam tego oczywiście nie zapewnisz - mówi Carina
- przecież sam sotatnio jestem bezrobotny
- wiesz co jakoś na takiego nie wyglądasz. Ale z dzieckiem pozwole ci się tylko spotkać żebyś się nie czepiał. Nie wiem jeszcze jak to zrobię
- ja tylko chcę zobaczyć synka - mówi ALberto
- ale ty jeszcze chcesz coś innego. Nie chcesz tylko go widywać. Ja zupełnie nic do ciebie nie czuję. Niech będzie że nie znam ciebie.
- pozwolisz mi się zobaczyć z synem?
- brakło nam czasu więc nie mogłeś go widywać. Dobrze przyjdź dzisiaj wieczorem. Nie zadzwonisz żeby zapytać jak się czuję. Chcesz go tylko widywać.Nie interesujesz się jego stanem
- przyjdę wieczorem.
- dobrze. cześć - wściekła Carina odkłada komórke i zamyka od niej klapke.

-------------------------------------------------------------------------------------
Mrgarita w domu rozmawia z mamą o problemach brata
- mamo mój brat ma straszne problemy w pracy
- co się stało kochanie? - pyta mama
- nie mogę ci tego powiedzieć
- a dokładnie z kim on ma te problemy? Tylko nie mów że z szefową
- właśnie to jest najgorsze że z szefową - mówi Margarita
- i.?
- nie wiem jak mu pomóc. Chcę aby był szczęśliwy. Ta sprawa mnie kompletnie dobija.
- Córeczko nie ma takiej sytuacji z której nie da się wyjść
- wiem mamo ale to jest bardzo ciężka sprawa. Nie mogę ci powiedzieć jaka.
- mimo wszystko jestem pewna że mój syn nic nie zawinił
- to oczywiste. Ta szefowa się na niego uwzięła.
- co masz na myśli? - pyta się mama
- nie nic takiego ale zmusza go do różnych rzeczy
- córeczko w pracy to normalne kto ma władzę ten żądzi.- mówi mama
- ale trudno to mi jest pojąć. Rozumiem że musi wykonywać sowje obowiązki ale nie takie
- nie mogę ci pomóc dopóki nie wiem jakie
- mamo i tak Ci nie moge powiedzieć



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta*
Idol



Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wołomin

PostWysłany: Nie 18:09, 30 Gru 2007    Temat postu:

Fajny odcineczek:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ania199218
Idol mega wszystkich użytkowników :))



Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Legnicy:):)

PostWysłany: Pią 20:17, 11 Sty 2008    Temat postu:

ODCINEK 9

Toczy się rozmowa między Margaritą a jej mamą
- kochanie musisz mi powiedziec jakie problemy ma twój brat
-mamo zrozum nie mogę
- ja muszę wiedziec bo nie będę mogła mu pomóc.
- szczerze ci coś powiem.Nigdy nie poświęcałaś nam dużo czasu. Zawsze miałaś ważniejsze sprawy na głowie. Gdy byliśmy mali bardzo Ciebie potrzebowaliśmy. Ty ciągle byłaś zajęta swoją pracą.
- Margarita to przeszłośc
-przeszłośc która ciągle powraca i będzie powracać. Dlatego się nie dziw że o niektórych sprawach nie chce z Tobą rozmawiać. Proszę uszanuj to
Margarita wstaje od stołu i odchodzi


************************************************************
Lucia sama siedzi w swoim gabinecie.Nagle dzwoni telefon
-słucham?
- posłuchaj musimy się spotkać i to natychmiast mam nadzieję że mi nie odmówisz
-kto mówi?
-jeżeli się nie spotkamy pożałujesz tego.Niech ciebie nie obchodzi kto mówi
- jak śmiesz tak do mnie mówic. Jestem z rodu Kopedrano a to o czymś świadczy.Kim jesteś żeby mnie poniżać
- jeżeli się nie spotkamy możesz tego pożałować. Znam twoją trajemnicę o której ktoś się może dowiedziec
- jakie masz prawo zeby mnie szantażowac?
- a jakie ty miałaś prawo dręczyc mnie psychicznie?Nie wiesz kim jestem to się nie bawem dowiesz i obiecuje że nie będzie Ci do śmiechu........
Tajemnicza osoba odkłada słuchawkę
*************************************************************
Norma rozmawia z Alicją
- posłuchaj z mamą Ci się wszystko ułoży - mówi Norma
- jeżeli mam być szczera nie umiem z nią rozmawiać tak jak kiedyś.
-musisz odżyć. Zobacz jak nawet każdy teraz jest zakochany. Wyjrzyj przez okno a na ulicy zobaczysz mnóstwo zakochanych
- no właśnie wyjżyj. Ja nie mogę znależć miłośći swojego życia i tym bardziej dogadać się z mamą
- obiecasz mi coś?
- jak wrócisz dzisiaj do domu to porozmawiasz z mamą i postarasz się być szczęśliwsza
- obiecuje. Sama bym chciała żeby mi się tak wszystko ułożyło jak mówisz
- to tylko kwestia czasu.Obiecuje że kiedyś jeszcze razem będziemy się śmiać z tej rozmowy
- a ty co taka dzisiaj wesoła. Czyżby z tego powodu żę tu był ten mężczyzna.
- jeśli mam być szczera. Tak z tego powodu.On nawet niczego się nie domyśla.
- czego ma się domyślać
- kocham go i zawsze go kochałam. Od najmłodszych lat kiedy razem chodziliśmy do szkoły. Tylko teraz jest zaręczony z tą potworną kobietą
Kocham go i zawsze go będę kochała. Jest dla mnie wszystkim
- to cudowna musi być taka miłość. Lecz nie jesteś szczęśliwa tylko cierpisz.Kochasz go a on nawet tego nie wie i się pewnie nie domyśla
- proszę obiecaj mi że nikt się nie dowie o tej rozmowie. Obiecujesz?
- obiecuje i proszę walcz o swoją miłość.
-widzisz to nie takie proste.Nie umiem wyznać mu tego co do niego czuję. On przychodzi po poradę do mnie jak do przyjaciółki.
Alicja przytula Normę


muzyka:http://www.barwyszczescia.pl/muzyka:286.html
tytuł: niebieski
*************************************************************
Maurico wraca do domu z pracy. W progu czeka na niego matka
- witaj kochanie - mówi cichym głosem
- mamo coś się stało?
- nie rozumiem. Dlaczego miało coś się stać. Czekam na swojego syna, którego bardzo kocham
- nigdy tego nie robisz
- może należy to zmienić
- zmienić? nic nie mam przeciwko temu
- siadaj proszę. Zrobię Ci kawę. Napewno jesteś zmęczony synku po dniu pracy. Odpocznij kochanie za dużo pracujesz
Paulina idzie do kuchni. Maurico nie rozumie zachowania matki
*************************************************************
Norma wraz z Alicją prowadzą dalszą rozmowę.
-teraz Alicja pójdziesz do domu i pogodzisz się z mamą.Jak mi obiecałaś zrobisz tak i do mnie zadzwonisz
- co ja bym bez Ciebie zrobiła. Norma jesteś taka szczera w stosunku do mnie. Nie napotkałam jeszcze tak dobrego człowieka jak ty.
- nie przesadzaj mam pełno wad. Chcę żebyś ty była szczęśliwa.
- nawet się dobrze nie znamy a ty mi życzysz jak najlepiej
- interesuje się Tobą i licz żę tak będzie. Jesteś moją najlepszą pracownicą chociaż od niedawna ale się dogadałyśmy. Czuje że nasza współpraca będzie się układać coraz to lepiej
- Norma dziękuję. Naprawdę szczerze Ci dziękuję
- dobrze a teraz już leć do domu i przeproś tak naprawdę swoją mamę.
[link widoczny dla zalogowanych]
*************************************************************
Maurico siedzi w pokoju Paulina przynosi mu kawę.
- kochanie wypij.Dobrze ci to zrobi
- dziękuje mamo
- powiedz mi co słychać u Ciebie w pracy? Masz dziecko jakieś kłopoty?
- nie wszystko w pożądku
- siostra mi powiedziała że nie jest tak
- a mówiłem jej że ma nic nie mówić. Ja już sobie z nią porozmawiam.
- tak a teraz na poważnie. Synku co się stało?
- mamo ciężko mi o tym mówić. Nie umiem.
- jeżeli mi nie powiesz nie pomogę Ci
- więc pewna osoba w pracy składa mi niemoralne propozycje
- kim jest ta osoba?
- to moja szefowa. Dlatego mam takie kłopoty
- synku mam nadzieję że ty ich nie przyjmujesz.
- oczywiście mamo że nie i przez to właśnie mam potworne kłopoty
- może ja pójdę i z tą kobietą porozmawiam
- zabraniam! nie możesz tam iść. Mamo ja nie wiem co mam robić
- mam ci coś doradzić. Masz iść do adwokata i podać tą kobietę do sądu.
Na razie możesz iść do adwokata po poradę.
- mamo to nic mi nie pomoże.
- synku naprawdę warto spróbować. Co ci grozi spróbować?
- poszukam adwokata.Mamo ale i tak on mi w niczym nie pomoże
- posłuchaj starszej matki. Uwierz mi oni się znają na takich rzeczach.
- może masz racje
- kochanie nie może tylko napewno. Jutro się umówisz z dowolnym adwokatem. Dobrze?
- dobrze mamo


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ania199218 dnia Sob 18:14, 12 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ania199218
Idol mega wszystkich użytkowników :))



Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Legnicy:):)

PostWysłany: Nie 19:28, 13 Sty 2008    Temat postu:

ODCINEK 10
Alicja wraca do domu. Gdy otwiera drzwi widzi przed sobą mamę
- witaj córeczko - mówi swym głosem mama
- cześć mamo. A ty dlaczego do mnie dzisiaj mimo wszystko taka miła?
- przecież kochanie sobie wszystko wyjaśniliśmy
- no chyba nie wszystko
- jak to?
- usiądź proszę
- chcę Ci powiedzieć żę jesteś dla mnie bardzo ważna. Kocham Cię i cenie.Nie zawsze między nami jest kolorowo.Zawsze byłaś dla mnie jedynym oparciem.Starałaś się zastąpić mi ojca, którego nie miałam.
- córeczko te słowa co powiedziałaś....one są przepiękne.Jeszcze nikt tak do mnie ciepło nie powiedział.To rpawda że starałam się jak mogłam zastąpić Ci ojca.
- mamo przepraszam za tą małą kłótnię
- kochanie ja już o niej nie pamiętam.
- nie chcę mamusiu żeby dzieliły nas jakieś kłótnie. Chcę żeby między nami gościła miłość.Potrzebuje bardzo twojej miłości.Rozumiesz?
- rozumiem Cię kochanie nawet nie wiesz jak dobrze
Obie przytulają się do siebie

*************************************************************
ZACZYNA SIĘ NOWY DZIEŃ
Lucia przychodzi do firmy. Wszyscy widzą ją w innym stylu. Jest jakaś inna.Szybko umyka korytarzem i wchodzi do swojego pokoju. Gdy znajduje się już w środku siada na swój ulubiony fotel. Włącza muzykę i próbuje się odprężyć.Nie słyszy nawet dzwoniącego telefonu.

***********************************************************
Maurico szuka w książce telefonicznej numeru do jakiegoś adwokata.Przypadkiem natrafia na numer do kancelarii Normy.Wybiera numer.
- słucham?- podonosi słuchawkę Norma
- dzień dobry
- dzień dobry. W czym mogę pomóc?
- pani jest adwokatem?
- tak ja.
- chciałbym się umówić z panią
- dobrze.Będzie to możliwe za dwa tygodnie
- za dwa tygodnie? ja nie mogę tyle czekać
- jest to bardzo pilne?
- bardzo
- więc może być jutro wieczorem? Ja zostane po pracy.Dobrze? Inaczej nie moge bo mam mnóstwo umówionych ludzi na spotkania.
- pewnie jutro wieczorem. O której
- o 19.00. Może być?
-tak pewnie. Dziękuję bardzo pani
- proszę.Do widzenia
- do widzenia.Do jutra

*************************************************************
Lucia w firmie odbiera uciążliwie dzwoniący telefon
- słucham?
- to znowu ja
- jakie ja? dajcie wy mi wszyscy święty spokój
- być może jestem osobą która może zagrozić poważnie Tobie
- a to ty
- widze że nawet już wiesz kim jestem. Jednak chyba nie do końca.
-kim ty jesteś do jasnej cholery?
- i jak spotkamy się? To bardzo pilne. Czy będziesz mi tak truła przez telefon.Nie lubie takich jak ty
- wiesz co jesteś beszczelna.Nie masz litości
- i kto to mówi? Od kiedy jesteś panią świętą? Jeżeli sobie dobrze przypominam to przez ostatnie lata dużo nagrzeszyłaś
- czego chcesz?
- spotkajmy się ale jeszcze nie teraz.
- kim ty jesteś? Mam prawo to wiedzieć
- teraz to ja tu dyktuje warunki nie myślałaś że tak kiedyś będzie? co?
- wynoś się z mojego życia
Lucia odrzuca słuchawkę.Kto to może być? Kto by chciabyć moim wrogiem? Dla mnie to bardzo ważne bo jeżeli bym miała zamiar skasować tą osobę to bym musiała wiedzieć kto to. Widzę że coraz bardziej zmusza mnie do takich drastycznych środków

*************************************************************
Przy śniadaniu toczy się rozmowa między Alicją a Anitą
- córeczko jak ci w pracy idzie?
- mamo Norma jest wspaniała. Zawsze mi pomoże. Razem się wspaniale dogadujemy
- naprawdę? To tylko się ciesze.
- jest tak wspaniałą osobą. Możemy ze sobą porozmawiać. Wogóle nie czuje żeby była moją kierowniczką tylko przyjaciółką
- a co z Marianą?
- właśnie Mariana
- zadzwoń do niej córeczko. Zawsze wszędzie trzymaliście się razem.Ostatnio coś się nie dogadujecie
- należy to zmienić już biorę telefon
*************************************************************
W tym samym czasie Mariana siedzi smutna przed telewizorem.Odbiera telefon.
- słucham?
- cześć
- Alicja to ty? Boże nie moge w to uwierzyć. W końcu dzwonisz.Nie odzywałaś się do mnei myślałam że o mnie i o naszej przyjaźni zapomniałaś. Jesteśmy jeszcze przyjaciółkami?
- pewnie i to jak najlepszymi
- posłuchaj a może się spotkamy?
- właśnie w tej sprawie do ciebie dzwonie. Dawno się nie widzieliśmy.Ile razy to obiecywałam że znajdę dla ciebie więcej czasu
- spotkajmy się dziisaj wieczorem.
- wspaniale
- do zobaczenia
- na razie

*************************************************************


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta*
Idol



Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wołomin

PostWysłany: Pon 16:42, 14 Sty 2008    Temat postu:

Świetny odcinek...juz nie moge sie doczekac kolejnego:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum poświęcone telenowelom,serialom i filmom ;*;) Strona Główna -> Wymyślone telenowele ania199218 ;)) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin