Forum poświęcone telenowelom,serialom i filmom ;*;) Strona Główna

 Amor Prohibido..**(Pdg 2)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 50, 51, 52  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu

Jak oceniasz telcię..???
Celujący...(6)
66%
 66%  [ 8 ]
Bardzo dobry...(5)
33%
 33%  [ 4 ]
Dobry...(4)
0%
 0%  [ 0 ]
Dostateczny...(3)
0%
 0%  [ 0 ]
Dopuszczający...(2)
0%
 0%  [ 0 ]
Niedostateczny...(1)
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 12


Autor Wiadomość
Barbara
Mega idol !! ;))



Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Sob 21:42, 16 Lut 2008    Temat postu:

Super odcinki. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marica;**
Administrator Maritza :) czyli Mistrz ;*
Administrator Maritza :) czyli Mistrz ;*



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 4372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z superanckiego miasta:D

PostWysłany: Wto 10:44, 19 Lut 2008    Temat postu:

Taak bosko tu Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta*
Idol



Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wołomin

PostWysłany: Wto 16:23, 04 Mar 2008    Temat postu:

Tak super odcineczek...kiedy kolejny??



Zaprasam do mnie na Dawną milość i Niespełnione marzenia:)[/url]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaudynka...xD
Idol mega mega supper !!! Forumowicz !



Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:08, 12 Mar 2008    Temat postu:

Niedługo go dodam.Wink ;*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marica;**
Administrator Maritza :) czyli Mistrz ;*
Administrator Maritza :) czyli Mistrz ;*



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 4372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z superanckiego miasta:D

PostWysłany: Czw 9:20, 13 Mar 2008    Temat postu:

Dawaj dawaj ! ;D Czekam i się doczekać nie mogę Wink !

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaudynka...xD
Idol mega mega supper !!! Forumowicz !



Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:06, 13 Mar 2008    Temat postu:

ODCINEK 29.!
Pozdrawiam wszysktich.;*
I informuje,że teraz odcinki będą pojawiać się częściej,ogólnie jestem juz przy 71 odcinku,wiec zostało jescze trochę do 100.Wink
Z rosnąca liczbą odcinków,dużo zmieni się w telenoweli oraz sma styl pisania,myślę,że na lepszy.Laughing

Tymczasem pod sklepem Leandra...
Jka wyglądam poznają mnie..?-spytał Kedzior..
Jka mogą cię poznać głupku skoro przebrałeś sie za kobiete..??;/-spytał.
No nie wie ale wiesz tak się pyatm bo siedzisz cicho-powiedział.
Zamknij sie ktos wybiegł ze sklepu..widzisz te kobiete..?Kto to jest Fernando mówił mi cos o niej ale kto to..?-spytał.
Wiesz co nie mam kompletnego pojęcia...ale wydaje mi sie,ze to ta Gloria jakoś na G..-powiwedział.
Gloria,..takkk Gloria ty masz łeb Gabriela zamule-powiedział Łysy.
Oh...pardon...!!!-powiedział.
Boze po co ja cie tu wziołem Kedzior..???!!-mówił niedowierzajac...
Patrz patrz..wybiegł ktos jeszcze..!!!-krzyknął.
To ten biznesmen..patrz łapie ja...ona mu sie wyrywa i dobrze licze na babke-powiedział Kedzior.
Nie przyszłeś tu aby obstawiać kto wygra ale pracowac..-powiedział.
W tym momęcie do Łysego zadzwonił telefon...
Tak..?
To ja Fenando...mamy mały problem-powiedział Fernando.
Jaki znowu..?spytał
Jeden z pracowników hacjendy Elizondo rozpoznał mnei...gonia nas... __________________w tym momęcie rozmowę przerwał dżwięk wybuchu...
Fernando co ty zrobiłeś..!!!!!!!-wołał Szczur...!!!!
Nie wiem straciłem panowanie szybko uciekajmy tu w ten las-powiedziała Fernando i pobiegli do lasu...
Ty Łysolku mój co tak głośno..czy coś się stało..???-spytał Kedzior.
Tak stało sie i to duzo..!!!!-powiedział.
Ohhhh....a co takiego...???-spytał.
Zamknij się prosze cię.!!!!-krzyknał Łysy.
To co ja mam tu robić co...???!!!!
Skoro przebrałes sie za babe idż i zobacz jak przedstawia sie sytuacja w srodku..
Wiesz co pójdę bynejmniej nie będe tu siedziec jak taki cioł jak ty..o tak..!!!-powiedział i trzasnął drzwiami...
************************************************************
Tymczasem na otwarciu....
Franco dokad wybiegła mama..?-spytała Sara.
No jak to gdzie..wybiegła bo zobaczyła Alejandara nie przypuszczała,że go tu znajdzie..-odpowiedział Franco
Pójdę do niej...-powiedziała Sara.
Zostaw ich w spokoju,niech porozmawiają..a ty choc i zatzńcz ze mna-powiedział Franco całując żonę.
Jeszzce tylko 6 miesiecy-powiedziała Sara.
Tak 6 misiecy i na świat przyjdzie nasze dziecko-oznajmił Franco obejmując Sarite.
Jimena rozmawiała z Leandrem bardzo brakowało jej obecności Oscara ale cieszyła sie myślac oi tym że już jutro wyjdzie ze szpitala...
************************************************************
Gabriela porozmawaijmy..!!-mówił Alejandro...
Zrozum,ze nie mozemy być razem.powiedziała Gabriela.
Ale dlaczego powiedz mi dlaczego..!!!!
Ja nie jestem gotowa na związek,znamy sie dopiero od 3 miesięcy to za wcześnie na związek.-powiedziała.
Uważamsz,ze mógłbym cie zranic..?
Nie wiem ja sama nie wiem-powiedziałą Gabriela...
Dobry dzionek..!!!!!-powiedział Kędizor podbiegając koślawo do Gabrieli i Alejandra...
Dobry wieczór..moge w czymś pomóc..?-spytał zaskoczony zachowaniem kobiety..
A nie...ja jestem kobieta rozrywkowa i lubie sobie czasem pogadac z kims nie...bo taka prawda w domu nie ma co robić to se mówi a pójde na otwarcie co będe sama sie nudzić...???
No tak dobry pomysł więc neich pani wejdzie do środka-powiedziała Gabriela.
A co przeszkadzam...bo ja to z wioski pochodze moja mama była z wioski moja babcia bya z wioski i ja tez jestem z wio....-w tym momecie przerwał Alejandro...
Nie widzia pani,ze rozmawiamy..?
A to ja przepraszam to ja pójde...dozobaczonka..-powiedział Kedzior i wszedł do środka..
Boze co on robi..???!!1-mówił do siebie załamany Łysy...
************************************************************
W tym czasie w srodku..
Wszycy świetnie sie bawili...
W pewnym momecie do sklepu wszedł Kedzior..
Leandro rozmawiał nadal z Jimeną..
Naprawdę sklep jest świetny-powiedziała Jimena,
Ahh..dziekuje ci..Nie kto yo jest..hahaha-spytał Leandro..
Jimena natychcmiast sie odwróciła...
Zaśmiałą sie..nie mam pojęcia...
Kędzior podszeł do Jimeny i Leandra...
Dobry..!!!!-zawołął..
Kto tu panią wpuscił-spytał Leandro..
A nikt mnie nie wpuścił...
Jak się pani nazywa..?spytała Jimena.
Ja..???!!!...Kedzior nie wiedział co powiedzieć po chwili oznajmił..
Mam na imię Lorena Faja...
Lorena Faja..??-mowiłą Jimena zastanawiając się...
A dla przyjaciół Lorcia...bo ja to z wioski pochodze moja mama była z wioski moja babcia bya z wioski i ja tez jestem z wioski-powiedziała...
Nie nie nie..!!!!!-krzyknął Leandro..!!!!Przestań bo zaarz wyjde z siebie...
Nie denerwuj sie chłopie i nie wychodż z siebie bo mozesz nie wrócić...!!!-powiedział Kedzior.
Przyszła pani na otwarcie..?-spytała Jimena.
Tak porzyszłam co będe w domu sama siedzić..powiem wam cos ..kiedysm to takie deszcze kwasne u mnei na wiosce padały,ze w ogródku mi ogórki kiszone wyrosły..hahaha...
Hmmmm...interesujące niech pani wybaczy musmy cos załatwić-powiedziałą Jimena porywając za sobą Leandra...
*************************************************************
Tymczasem..
Margarita..?!-spytał Fernando...
No a niby kto..???-powiedziała Margarita
Ludzie Reyesów mnie poznali gonili nas ja straciłem władze nad kierownica i uderzyłem w drzewo...jesteśmy w lesie tuz obok domu Reyesów..przyjedż po na-powiedział Fernando..
Dobra juz jade...-powiedziała Margarita i trzaskając drzwiami wyszła z domu...
Pół godziny póżniej...
Margarita czekała w samochodze na Szczura i Fernanda
W pewnym momecie pracownicy Reyesów podeszli do jej samochodu...
************* **************************


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Klaudynka...xD dnia Czw 12:06, 13 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marica;**
Administrator Maritza :) czyli Mistrz ;*
Administrator Maritza :) czyli Mistrz ;*



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 4372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z superanckiego miasta:D

PostWysłany: Czw 16:17, 13 Mar 2008    Temat postu:

SUPEER ! Dawaj kolejny szybko !:*Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RuBi
Fajny idol ! :)



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:24, 13 Mar 2008    Temat postu:

Super odcinek..Smile czekam na następny..Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marica;**
Administrator Maritza :) czyli Mistrz ;*
Administrator Maritza :) czyli Mistrz ;*



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 4372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z superanckiego miasta:D

PostWysłany: Sob 20:36, 15 Mar 2008    Temat postu:

Kiedy kolejny !?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaudynka...xD
Idol mega mega supper !!! Forumowicz !



Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:22, 15 Mar 2008    Temat postu:

ODCINEK 30..Wink

Tymczasem..
Margarita..?!-spytał Fernando...
No a niby kto..???-powiedziała Margarita
Ludzie Reyesów mnie poznali gonili nas ja straciłem władze nad kierownica i uderzyłem w drzewo...jesteśmy w lesie tuz obok domu Reyesów..przyjedż po na-powiedział Fernando..
Dobra juz jade...-powiedziała Margarita i trzaskając drzwiami wyszła z domu...
Pół godziny póżniej...
Margarita czekała w samochodze na Szczura i Łysego...
W pewnym momecie pracownicy Reyesów podeszli do jej samochodu...
*************************************************************
Na otwarciu....
Jimena Jimena..!!-wołała Norma.
Kim jest ta dziwna kobieta-spytała Norma.
Nie mam pojęcia,ale jest bardzo dziwna.-oznajmiła Jimena ze smiechem.
To widać.Oscar jutro wychodzi ze szpitala,więc zorganizujemy mu małą rodzinna uroczystośc co ty na to..??
Oczywiscie,ze się zgadzam.Tak sie cieszę,że Oscar wróci.Chce mu wynagrodzić ból jaki mu sprawiłam.On był niewinny a ja oskarżyłam go o cos co nie miało w ogóle mijsca-powiedziała Jimena.
Tak powinniście sobie to wyjjasnic tym bardziej,ze juz niedługo na świat przyjdzie wasze dziecko.-oznajmiła Norma.
O czy tak panienki dyskutuja..???-spytał Franco wtracając się do rozmowy.
A o niczy m ważnym a gdzie Sara..?-spytała Jimena.
Uparła sie i poszła poszukać Gabrieli.Mówiłem jej zeby dała im spokój,ale wiecie jaka jest Sara jak postawi na soim to już nic nie zmienisz-powiedział Franco,
O tak wiemy cos na ten temat-powiedziała Norma odchodząc.
Sara wyszła ze sklepu i ujrzała mame rozmawiająca z Alejandrem usłyszała kawałek ich rozmowy i postanowiła im nie przeszkadzać.Poszła z powrotem do Franca...
Tymczasem Martin rozmawiał z Pepita,która róznież zjawiła sie na przyjeciu ze swoim meżem..
UuUUuUu...-krzyczał Martin na widok przyjaciółki....w pewnym momecie bardzo zabolało go serce...
Martin co ci jest...??-spytała Pepita.
Nie nic takiego troche się żel poczułem..a co u was...?-spytał Martin
Wszystrko w porzadku niedawno wrócilismy z Francjii-powiedziała.
Wspaniele,ze jesteście szczesliwi,u nas co krok jakies tragedie..Niedanwo Gabriela była w szpitalu teraz Oscar został postrzelony a co najgoresze przez Fernanda..-powiedziaał.
Co takiego..???Przez Fernanda pzrzeciez on nei zyje-powiedziałą wstrząśnieta Pepita.
No kazdy z nas tak myslał ale niestety ten łakjjdak nie umarł.Są tez dobre wiesci za kilka miesięcy Sara i Jimena urodza swoje dzieci.-oznajmił.
Toi cudownie-powiedziała Pepa i przytuliła Matina..
*************************************************************
Tymczasem Margarita była bardzo zaskoczona obecnoscia pracowników,nie wiedziała co powiedzieć.
Co ty tu robisz o tej porze??-spytał jeden z nich.
Nic takiego postanowiłam sie przejechac-powiedziała.
Dziwne o tejk porze....
A wy co tu robicie...nie powinniscie być w hacjendzie..?-spytała.
Mamy wazniejsze sprawy-mówił.
Boze jeszcze oni tu potrzebni-mówił Ferando lezący w krzakach.
Zaknij sie bo jeszcze nas usłyszą-powiedział Łysy.
Po paru minutach gdy pracownicy odjechali.Fernando i Łysy pobielgi do ssamochodu Margarity,opowiedzieli jej wszystko,a ona zawiozła ich do baru aby obgadać sprawe.
W tym samym czasie...
Kocham Cię,ale zrozum,ze za wcześnie na ślub-powiedziałą Gabriela.
No więc zastanów się i wiedz że jutro wyjeżdżam-powiedział odwróciwszy sie.
Alejandro..!!!-Gabriela pobiegła za nim i zatrzymała go.
Nie chce aby tak to sie skoczyło-powiedziała.
A jak..?...musze wyjechać,ale wróce za kilka dni i wtesy porozmawiamy-powiedział.
Zaczekaj...-powiedziała Gabriela i pocałowała Alejandra...
********************************************
Na drugi dzień....
Jimena pojechała do szpitala,aby odebrac Oscara...
Nareszcie stad wychodze-powiedział Oscar przytulając Jimene.
Tak kochany steskniłam się za toba-powiedziałą.
Ja bardziej..nie ja..alez ja...-mówili...
Kocham Cie-powidział Oscar i pocałował Jimene..
Ymyyyy-porzeszkodził im lekarz wchodzacy do gabinetu..
W tym samym czasie w hacjendzie Reyes wszystko już było gotowe na powitanie Oscara...
Oscar i Jimena zajechali na teren hacjendy...
Witaj w domu..!!!!!-powiedzial Juan ściskając barata..wszyscy weszli do środka..
*************************************************************
W hacjendzie Uribe Belinda ćwiczyła w ogrodzie,w tym czsie obok na tarasie Benito wcinał pyszości zrobione przez Magnolie.
I na co ci te cwiczenia-spytał.
Jak to na co..?Po miesiącu takich cwiczeń jaka będę miała figure-mówiła rozmarzona Belinda...
Figure!!!..???Ni badz smieszna żyj sie. dla przyjemnosci ja na przykład mam bardzo aktywne zycie.-powiedział.
Ty jesteś aktywny..???
Tak na przkład dzisiaj z rana kanapki potem lody,mięso,sałatka,ziemniaki,ciatko pół torta-kto zjadłby to wszystrko w godzine..?-spytał.
Benito własnie nie jestes aktywny tylko cały zcas siedziszi jesz...!!!
Czy wy tego nie zrozumiecie..ja jem raz na dzień...Rano zaczynam wieczorem kończę..!!!!-powiedział Benito..hahahahahahahahahahahahahahaha-zasmiał się.
*************************************************************
Wieczorem Jimena i Oscar siedzieli w orodzie wpatrzeni w gwazdy rozmaiwali...
Już nigdy nie dojdzie między anmi do konfliktu-powiedział Oscar.
Nie...bo cie kocham-powiedziała Jimena.
Ja róznwież cię kocham-ppowiedział i pocalował żonę.
I nigdy bezwzeędu na to mco sie stanie nikt nas nie rozdzieli...-powiedziła Jimena.
Nie nikt bo nasza miłosc przetrzyma wszytko..-powiedział Oscar i przytulił Jimene...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum poświęcone telenowelom,serialom i filmom ;*;) Strona Główna -> Wymyślone telenowele Klaudynka...xD ;)) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 50, 51, 52  Następny
Strona 51 z 52

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin