Dla mojej miłości by Maritza16 :)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 16, 17, 18 Następny

luzmi

dzieki

ciesze sie że sie podoba Smile

dzosia

Prosze, teraz tylko musicie czesciej pisac Smile

Zeby zaspokajać swoich czytelnikow Smile

Maritza16

Przepraszam was, ze nie pisałam odcinków moich telenowel, ale miałam zepsutą myszkę i nie miłam jak wejść na neta. W najbliszym czasie mam nadzieję, ze nadrobię zaległości. Poprostu tak wyszło.

ania199218

ty cudownie je piszesz:)

Klaudynka...xD

Super...

Nie moge się doczekac kolejnych odcinków... Very Happy

dzosia

Ja tez sie nie moge doczekac Very Happy

Barbara

I ja równiez

luzmi

no ja eż czekam Smile

Maritza16

Odcinek 6

Susan i Franco nadal tańczą. Franco powoli kończy śpiewać piosenką "Jej czarne oczy". Po piosence Franco i Susan siadają spowrotem przy ognisku. Susan jest bardzo zadowolona.
- Skąd znasz tą piosenkę? - pyta siedzącego obok niej równie zadowolonego chłopaka.
- Wielokrotnie odwiedziłem Polskę. To piękny kraj. Tam sie nauczyłem tej piosenki. - odpowiada - Podobała ci się?
- Oczywiście. Dziękuje ci za dedykację - mówi Susan patrząc Francowi prosto w oczy.
- Masz bardzo piękne, duże i czarne oczy... Jesteś piękna...
- Dziekuje - Susan rumieni sie.
Susan i Franco znów zaczynają rozmawiać o muzyce, modelingu i całym świecie.
- A ty byłaś kiedyś w Polsce? - pyta Franco
- Nie. Niestety nie - odpowiada Susan upijając łyk soku pomarańczowego.
- Tak... Szkoda - mówi Franco - Kiedyś cię tam zabiorę?
Susan zamyśla się. Wyobraża sobie ją i Franca razem podrużujących przez świat.
- Bardzo możliwe - odpowiada nie chcąc zepsuć magii tej chwili. Tak jej dobrze z tym chłopakiem, mimo, iż ledwo go zna.
Po zakończeniu imprezy Franco zaproponował, ze odprowadzi Susan do domu.
- Nie dziękuje, jestem tu z koleżanką.
Podchodzi do nich Marissa.
- No więc chodźmy - rzecze do przyjaciółki
- Zaczekajcie! - mówi Franco po chwili namysłu do oddalających sie dziewczyn - Susan - zwraca się do dziewcvzyny - Dasz mi swój numer telefonu?
- Dobrze - odpowiada Susan i podaje mu numer.
W drodze do domu Marissa i Susan rozmawiają.
- Widać, ze mu sie spodobałaś - zagaduje Marissa
- Komu? Francowi?
- No a komu? Nawet zaśpiewał dla ciebie piosenke.
- Tak to było bardzo przyjemne.
Susan uśmiecha sie do wspomnień. Przypomina sobie jak Franco śpiewał dla niej i tak na nią patrzył... Zaraz jednak przerywa swoje zamyślenia. Nie powinna myśleć o innym... Ma przecież chłopaka, który ją kocha... Ale czy ona...
*******************
Na następny dzień. Rezydencja królewskiej rodziny. Franco śpi na łożu królewskim. Obok niego leży jego żona, Rosa. Po chwili Franco budzi się.
- Witaj kochanie - mówi Rosa do budzącego sie męża i całuje go w policzek - Gdzie wczoraj byłeś?
- U Martina - odpowiada obojętnym tonem Franco i wstaje z łóżka.
Ubiera się i wychodzi z komnaty.
- Idę na śniadanie - rzuca obojętnym tonem i zamyka za sobą drzwi.
Rosa także wstaje.
- Muszę coś zrobic aby Franco zakochał się we mnie - myśli.
Po śniadaniu Franco siedzi na kanapie i rozmyśla o Susan. Przypomina sobie ich spotkanie. Wczasie gdy sobie to przypomina leci piosenka:
[link widoczny dla zalogowanych]
danity_kane-stay_with_me
*******************
W domu Marcosa. Pedro, Lilian i Marcos jedzą śniadanie. Marcos jest zamyślony. Nic nie je. Pedro zaniepokojony jego zachowaniem mów:
- Nie martw sie synu, Susan wróci. Już niedługo...
- Skad ta pewność? - pyta syn.
- Wierz mi wróci - odpowiada pewny siebie Pedro
- Juz w to wierze - rzecze kpiącym tonem Marcos i wstaje od stołu. - Dziękuje za śniadanie. Nie jestem głodny. Żona sie stara, ale to tylko dla pięniedzy - dodaje kierując swoje słowa do Lilian.
Nastepnie kieruje sie w stronę wyjścia i wychodzi.
Lilian jest bardzo smutna.
- Nawet nie zwróciłeś mu uwagi! - mówi z wyrzutem do męża - Jak możesz na to pozwalać!
Po tych słowach wstaje od stołu.
- Lilian, nie przesadzaj...
- Ja przesadzam?! Tak?! - krzyczy Lilian i wybiega z domu. Później słychac już tylko pisk opon.
- Ach ci ludzie... - żali sie Pedro - Nawet zjeść człowiekowi nie dadzą...
*******************
W rezydencji królewskiej. Franco wraca z audiencji dla prasy. Rosa czeka na niego. Wstaje z kanapy i mówi:
- Jak ci się podobam? - pyta
- Jesteś bardzo ładna...
- Nie widzisz żadnej zmiany?
- Ale jakiej?
- Zmieniłam kolor włosów - wykrzykuje Rosa z płaczem i wbiega po schodach na piętro.
Fotka Rosy w zmienionej fryzurze:

Całą scenkę obserwuje z ukrycia Elizabeth. Gdy Franco zostaje sam w salonie, wychodzi i mówi:
- Jak możesz tak ją traktować! Ona sie stara chce aby to małżeństwo było udane... Musisz się trochę postarać. Od tego zależą losy naszego rodu.
- Ale ja mam już dość. Rozumiesz? - krzyczy - Nie chce tej korony i życia z kobietą którą nie kocham. Nie chce!
Bezradnie opada na kanape. Już sam nie wie co ma myśleć. Wcześniej jakoś to było. Ale teraz gdy poznał Susan, nie może już tak żyć...
- Jak możesz tak mówić? - pyta zszokowana Elizabeth - Chcesz się zrzec korony? Przecież obiecałeś to ojcu...
- Wiem... - mówi ze smutkiem Franco - I muszę dotrzymać obietnicy...
Piosenka:
[link widoczny dla zalogowanych]
Bushido-Mama, es tut mir so Leid
************** KONIEC *************

Klaudynka...xD

Jak zawsze swietne streszczenie.. Smile